Ostatni lot
Wiatr, szarpiąc liście bezlitośnie,
przerywa ich nietrwały żywot,
a one, robiąc miejsce wiośnie,
lecą i wcale się nie dziwią.
Z wdziękiem unoszą się w powietrzu,
salto mortale wieszczy koniec
i jeszcze chwilę poszeleszczą,
nim czarna ziemia je pochłonie.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-10-10 09:23:28
Ten wiersz przeczytano 1402 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (67)
ładna jesienna refleksja ...taka kolej istnienia
przemijanie:-)
pozdrawiam - krzemuś zobacz do mojego wiersza polegam
na twpoim zdaniu:-)
Los liści taki, ale podobnie jak. YamCito uważam że
potrzebne są ziemi :)
Pozdrawiam serdecznie :*)
jesteśmy liściom podobni...
Dzisiaj kolejna polityczna miesięcznica związana z
OSTATNIM LOTEM. "Jesteśmy już blisko, jesteśmy blisko.
Zwyciężymy, zwyciężymy.....". Niestety nie zwyciężyli,
"polegli". Dlaczego?
Przez czyją głupotę? Tylu wspaniałych ludzi. Kto na
siłę chciał wylądować ?. Czy wybaczysz to Boże?....
Fajny wiersz o "przyrodzie" na czasie...
Pozdrawiam. Miłego dnia...
Dziękuję Mariuszu i yamCito za komentarze w temacie.
Miłego dnia:)
"nim czarna ziemia ich pochłonie"...przerobią się na
kompostowniku na jeszcze lepszą ziemię, która wyda
jeszcze piękniejsze owoce - mówię to ja zapalony
działkowiec.
Krótki ich żywot (podczas lotu).
Pozdrawiam :)