Ostatni lot
Krwią spłynął wiosną kabacki las
przez łzy pytając - dlaczego?
i ten ostatni już w radiu głos
- "Giniemy, cześć, do widzenia"*
Wśród strzępów życia zaszlochał wiatr
bo skrzydeł donieść nie zdołał.
O jeden powiew zabrakło tchu
i kilku chwil do spełnienia.
Zostały zgliszcza, stalowy złom.
Krzyczące drzewa w rozpaczy,
raportu zapis drwiący głos.
Słów nonszalancji chichoty,
że zanim runął żelazny ptak
nim sławne skrzydła połamał
dumnie na niebie błyszczał i trwał
oczy potęgą zachwycał.
wiersz poświecony ofiarom katastrofy samolotu IŁ-62 Tadeusz Kościuszko o numerach rejestracyjnych SP-LBG w Lesie Kabackim 9 maja 1987 roku. * ostatnie słowa kpt Zygmunta Pawlaczyka
Komentarze (52)
Zainteresowałeś tematem, historycznym, to dobrze, b.
dobrze. Ostatnia strofa ma bogaty wydźwięk, można ją
filozoficznie interpretować, nie tylko z tym
wydarzeniem.
Pozdrawiam Grzegorzu
Witaj.
Nieszczęście, dramat, dla wielu rodzin, po dzisiejszy
dzień.
Wiersz b. podoba się,
Pozdrawiam serdecznie.:)
Pozdrawiamy również serdecznie z Jadzią tą zgagą ...
:)
Piękny wiersz, choć smutny.
Pozdrawiam Kaczorku :)
Smutne
Pozdrawiam kaczorku paa
Aż mi kopara opadła. To Kaczorku wspaniały wiersz.
Pamiętam tą katastrofę, ale chciałem dodać że lepszego
w tym stylu nie czytałem. + i Miłego dnia.
A miesięcznic nikt nie robi!
Tylko "elyta" na to zasłużyła?
A może nie mają drugiego Prezesa?
Wiersz wspaniały, tym samolotem rok wcześniej leciałem
do kanady.
Witaj Grzesiu:)
Ja się dopiero po jakimś czasie dowiedziałem o tym
wypadku.W tym czasie byłem w wojsku i jak wiersz
informacje wtedy były bardzo znikome jeszcze:)
Pozdrawiam i dziękuję za spotkanie:)
ukłony w stronę Autora; spokojnej nocy życzę..
Kiedy byłem tam kilka lat po katastrofie...pogrążyłem
się w zadumie.Bratanek był wtedy we wojsku w
Warszawie-wojsko czyściło las po...widok
przygnębiający-opowiadał.Pozdrawiam.
bardzo dobry wiersz .. tragiczny lot dramat naszych
czasów :-(
pozdrawiam;-)
Bardzo podoba mi się ta dedykacja... moc pozdrowień
Piękny poruszający wiersz i zatrzymuje:)pozdrawiam
cieplutko:)
Tragiczny smutny finał,pozdrawiam cieplutko ze Śląska
:)