Ostatni na dobranoc
Kładę się często do łóżka z życzeniem, czasem z nadzieją niezbudzenia się więcej, rano niestety otwieram oczy, widzę znów słońce i czuję się nieszczęśliwy. "Cierpienia młodego Wertera"
Zamknij już oczy, bo nadszedł czas.
Noc otoczyła świat swym oddechem.
Zgasło już słońce - dzień już zgasł
Sny odbijają się pustym echem
Wiatr Cię do snu ukołysze.
Wilk do księżyca zacznie wyć.
Powoli zapadniesz się w martwą ciszę,
By kolejny sen od nowa śnić.
Wszystko co złe wraz z dniem się
skończyło
i będziesz się modlił coraz goręcej,
by zgasł już świat i jutra nie było,
by nie bolało już więcej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.