Ostatni oddech
Powoli umiera,
minuta za minutą gaśnie,
na twarzy cierpienie,
łza spływa po zmęczonych
policzkach.
Dłonie zaciśnięte,
walczy.
Walczą wszyscy z świadomością
że za chwilę już
nie usłyszą głosu jego,
nie ujrzą roześmianych oczu.
Pozostanie tylko pustka i żal
tyle jeszcze życia było przed nim.
Odszedł zgasła świeca
świat rozpłakał się deszczem,
ptaki śpiewać przestały.
Skończyło się cierpienie
odetchnoł z ulgą.
autor
*maciek*
Dodano: 2005-09-14 20:50:10
Ten wiersz przeczytano 483 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.