Ostatni raz
Pewnego dnia powiem ci do widzenia
Tak zwyczajnie – od niechcenia
Trzasnę za sobą drzwiami
Odejdę ze swoimi rzeczami
Zanim całkiem się znienawidzimy
Za to, że kochać się już nie
potrafimy…
Ale jeszcze nie teraz - może jutro znajdę
siłę
Dziś raz ostatni w twych ramionach zginę
Pod deszczem pieszczot i pocałunków;
Zapomnę jakim jesteś draniem,
Gdy zrywać ze mnie będziesz ubranie
I modlić się będę by ta chwila
Nigdy, przenigdy się nie skończyła.
autor
Debora Wogel
Dodano: 2009-02-13 00:05:16
Ten wiersz przeczytano 448 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
kochasz a zarazem nienawidzisz, bo pewnie kochac nie
mozesz. podoba mi sie wiersz bo jest przeniesieniem
zyciowych zdarzen
To takie sprzeczne - kochać a zarazem nienawidzić..
niestety ile razy takie zdarzenia mają miejsce...
Łatwo jest się stać wspomnieniem, lepiej wybaczyć.
Ciągle to zastanowienie. Z wiersza wynika, że jednak
miłość i przebaczenie jest silniejsze od urazy
skrywanej w sercu. Wybaczać trzeba umieć.
no i jak tu nie wierzyć w słowa, że kobieta kiedy
myśli nie mówi tak??
Problem jest w tym ze jak bardzo kochamy to nie
potarfimy odejsc. Bardzo ladnie wyrazilas emocje w tym
wierszu .