ostatnia bitwa
łzami ścieżkę wymaluję
byś trafić mógł do mnie
wciąż przez okno wypatruję
ust co pocałują skronie
krwią zaznaczę ślady
byś poczuł ciepła odrobinę
i że ja wciąż bez ogłady
z rzeką twoją wprost popłynę
na pisaku napiszę imię moje patykiem
może będziesz gdzieś w pobliżu
zanim woda zmyje je przypadkiem
i pozostawi serce w negliżu
ostatnią jeszcze rozegram wojnę
choć bitew już wiele przegrałam
znów wspomnę wieczory upojne
i te które przepłakałam
kolejny raz czekam na brzegu i przypływ zmywa marzenia ulotne.jest wart każdej rany,każdej kropli krwi,każdej łzy...może przegram tę wojnę ale z myślą że walczyłam
Komentarze (1)
Myślisz,że woda jest w stanie zmyć nasze
marzenia...jak zapisane słowo na piasku? Jeśli stać
Cię na walkę - podejmij ją...Ale jeśli wcześniejsze
przegrywałaś,to czy jest sens? Wart jest Twoich ran w
nich poniesionych?...Bo ja w to wątpię(tak szczerze
mówiąc)