Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ostatnia granica



Mój przyjaciel
ksiądz

bez wahania
wyciąga do mnie dłoń

bezradnie
rozkładam ramiona

pytając
gdzie był Bóg

gdy przede mną
wyrosła zimna ściana

tak łatwa do
przebycia

tak trudna
do przeniknięcia

za murem nieznana
ostatnia granica

autor

Czatinka

Dodano: 2009-07-10 01:53:48
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Wolny Klimat Zimny Tematyka Wiara
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (15)

czcionka czcionka

Bardzo interesujący temat, metafory dają możliwość
własnej interpretacji.

mariat mariat

wg mojej nadinterpretacji już zostałaś potępiona
kobieto szalona, demony Cię wysłały na kuszenie Pana
sługi, a Ty nieskromnaś i mająca jęzor długi
opowiadasz nam tu bezwstydnie, my z kolei jedni
zgorszeni, inni zawstydzeni - nie wiemy jak Cię
osądzić i czemu TY błądzisz, chyba Ci poradzę tak:
kochaj bliźniego jak siebie samego. Amen. PLUS.

Kryha Kryha







ksiądz nie ksiądz, ale przez ten mur musimy sami
przejść, choć każda pomoc jest dobra aby tylko nie
pomoc w przejściu(eutanazja)






aanka aanka

Bóg wystawia nas czasami na próbę-nie znam odpowiedzi
-plusa zostawiam-pozdrawiam

zdzisław zdzisław

Ostatnia granica jest nieznana gdy ją przekraczamy
zwykle tchu nie mamy.

kazap kazap

pomilcze.....trudno powiedziec kiedy jest ...tak a nie
inaczej....pozdrawiam...

hanajka hanajka

Vicki! Tak nie można! Jak najbardziej utożsamiam się z
odczuciem Wiktora, co do księży, ale to mój problem.
Spotkałam kiedyś wspaniałego człowieka, miałam 17 lat
i dzięki niemu byłam oddaną wierną. Pisałam wiersze,
które czytałam na mszy dla dzieci. Moja wiara upadła
razem z jego odejściem... Taka retrospekcja wzbudzona
Twoim wierszem... Podoba mi się koncepcja, ascetyczna
jego budowa... Z tym rozkładaniem ramion uważaj, bo
Cię zboczeńcy zaatakują :) Mi się zaraz rozkładanie z
nogami kojarzy - no wiem, też zboczeniec jestem :)

poniwiec poniwiec

Niejeden już mur, który wydawał się przeszkodą nie do
przebycia, rozpadał się nagle i niespodziewanie,
odsłaniając nową drogę. Ze zwykłej ciekawości warto na
nią wkraczać.

nowicjuszka nowicjuszka

Bóg czasami wystawia nas na próbę,
bardzo dobry wiersz.Pozdrawiam.

karen karen

...wyrosła zimna ściana...czyli nagle, (wypadek)?
wtedy często zadajemy pytanie ,gdzie był Bóg.

AMOR1988 AMOR1988

Czasem ta ostatnia granioca jest tak na prawdę tą
pierwszą, lub nawet jedyną- nie stety ... ale wiersz
super + oczywiście ode mnie:)

Paulla Sz. Paulla Sz.

ściany wyrastają na co dzień w osobie drugiego
człowieka.. wiersz wymowny pozdrawiam :)

AAnanke AAnanke

miałam swojego spowiednika i to był konfesjonalny
rodzaj przyjażni; krótko i na temat. Księżom
dowierzam tak jak ludziom, w Boga zaś wierzę ..a
najbardziej gdy mnie stawia pod ścianą. Noc jak widzę
sprzyja filozoficznym zadumom. Oby przywracały siłę a
nie rozsypywały..

bober II bober II

nie ma odpowiedzi czy Ci pomógł z murem, wiem że drugi
człowiek jest dla mnie tym murem, Pozdrawiam

Vick Thor Vick Thor

Mam pytanie pomocnicze: Ksiądz, wyciągnął dłoń - by
pomóc ci nie upaść, czy może trzymał w niej tacę?
Tak, wiem - w oczach dewotów, natychmiast stracę!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »