Ostatnia kłótnia
- Nie lubię się kłócić...
- Taaa, jasne...
- Uwielbiam, gdy wchodzisz mi w słowo,
z tym swoim uśmieszkiem, wiesz...
- Małpa! Ty zawsze grałaś anioła,
a tak właściwie to dokończ...
Mów! Pognęb, jędzo, furiatko!
- Chcę ci powiedzieć... Mam dosyć!
- Ale że co? Znów za mało?
Za mało słów i przytuleń?
A może coś przegapiłem?
Głupi, myślałem, że umiem
dać ci...
- Co dać? Może miłość?
Ty nawet nie próbowałeś!
A ja jak idiotka, czekałam!
- Że niby na co? Na kwiatki?
Plecione trzy po trzy wyznania?
Jestem tu, byłem, cholera!
Na fochy, na zawołanie...
Pamiętasz...?
- Pamiętam te święta! I ciszę...
- Wypominamy?
Ok, niech ci będzie, złośnico,
lodowa kro pełna roszczeń,
wiedziałaś - świąteczny klimat
nie moja bajka...
- No proszę!
musiałeś z miną skazańca
siedzieć, i nic tylko milczeć
i w okno patrzeć do rana...
- Nie, nie musiałem, więc cisza,
cisza ci ze mną niemiła?
Gaduło. Coś jeszcze utkwiło
w pamięci? Mów, wiem że dzisiaj
powiemy wszystko.
- To finał.
- Finał? To znaczy, że koniec?
Przez głupie milczenie w święta?
A może ja o czymś nie wiem?
- Nic nie wiesz. Nie widzę sensu.
- Jaśniej, bo nic nie rozumiem,
myślałem, że wiemy wszystko,
że jesteś ze mną bo...
- Jutro...
- Co jutro?
- Nie będzie mnie, zniknę;
od ciebie, siebie i świata
uciekam... Nie umiem tłumaczyć.
Zawiodłam się.
- Ty? Ty... Przepraszam!
Choć sam nie wiem za co! Kochałem,
kocham cię, zostań! Zacznijmy...
- A co ty wiesz o miłości?
Tyle co w książkach i filmach,
wyobrażeniach... Ty kochasz
samego siebie. Spójrz w lustro!
Patrz prosto w oczy. Nie możesz?
- Mogę... Próbuję zrozumieć
czego ty chcesz? Co tak boli?
Nie odchodź, wiesz jak mi zależy.
- Słyszałam już wiele razy,
po uszy mam już zapewnień,
ty chory kłamco.
- Nienawiść?
To widzę w zmrużonych oczach,
i dłoniach ściśniętych w pięści ?
A może chcesz mi przyłożyć?
Wal, ulżyj sobie! Bo przecież
wyraźnie czymś zasłużyłem...
Sam też mam żal. Już nieważne.
- Nieważne nic. Wiara w miłość
umknęła nam, niech to diabli!
https://www.youtube.com/watch?v=uelHwf8o7_U
Komentarze (54)
Pełen emocji dialog (kłotnia)
a ja mam radę dla kobiet:
Zawsze kończ babo,
to co już zaczniesz
- bo chłop domyśli
się opacznie.
Emocji wiele
w tym dziele...
+ Pozdrawiam
Kilka lat temu dali byśmy się pokroić. gdyby ktoś
powiedział, że to małżeństwo nie przetrwa i trudno
zrozumieć dlaczego? Ale idą Święta i wszystkiego
dobrego i więcej szczęścia w miłości
Gotowy scenariusz. Kłótnia jak w tangu, szkoda że
ostatnia.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wesołych i zdrowych
Świąt Bożego Narodzenia:)
Po takim ringu i walce słownej wiara w miłość
gaśnie...
pozdrawiam serdecznie
Jak fajnie. Przeczytałam jednym tchem. Cóż samo życie.
Takie kłótnie nie są wyjątkiem. Później wszystko
blednie, uczucie też. Nie jest już książkowo i
bajkowo.
Życzę Radosnych, Ciepłych, Magicznych Świąt.
lubimy wypominać i wiemy gdzie leży wina
Potężny ładunek emocji (jak na kłótnię przystało).
Bardzo prawdopodobne, że ci ludzie (z różnych planet)
się kochają, ale rozstaną się, bo każde patrzy na
związek wyłącznie z własnej strony.
Miłego wieczoru:)
Jak wiele emocji! Świetny wiersz. Życzę Wesołych Świąt