Ostatnia męka
przepraszam lecz dłuzej nie mogłam
rękami tamować tych dziur w sercu
ich było za dużo, za mocno krwawiły
upadałam z bólu
lecz podnosiłam się by jak najdalej
uciec
żałośnie krzycząc do ciebie że chce już
odejść
z wyciągniętą ręką ku tobie
i bezskutecznymi słowami "pomóż mi"
ulitowałeś się podając mi nóż,
lecz dlaczego tak tępy?? zapytałam,
by bardziej bolało wbijając go w
serce...
autor
Samantha
Dodano: 2007-08-15 14:35:59
Ten wiersz przeczytano 474 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Obrazowo pokazałaś ból i okrucieństwo...
straszne rzeczy wypisujesz . to nic ze w ladnej
poetyckiej formie . spojrz w niebo .slonce napewno
zaswieci takze dla ciebie .
Ciekawe jak wiele emocji mozna zawrzeć w wierszu...
Naprawde niesamowicie ujęłaś cierpienie...
Smutny ten wiersz. Nikt nam nie obiecywał, że będzie
łatwo i przyjemnie. Najbardziej ranią Ci, którzy są
nam najbliżsi i z tym nie możemy nic zrobić, tylko
cierpliwie znosic cierpienie i czekać na lepsze. A ono
nadejdzie, zobaczysz.
Tyle bólu w tym rozstaniu, tyle cierpienia...
Tak przejmującego wiersza dawno tutaj nie czytałam.
Przejmujące jest opisywane przez Ciebie cierpienie...
Niestety ci, co nas ranią nie czują tego, ale wierz mi
- przyjdzie czas, że poczują, bo to, co dajemy innym,
zawsze do nas wraca...
Jakże smutny wiersz, bo niestety czasem tak bywa ...
Obrazowy, wstrząsający opis rozstania ... ale skoro
już po wcześniejszym zranieniu ... to może nie warto
tych ran rozdrapywać!
Przerażający jest ból rozstania w Twoim wydaniu. Nawet
"pomoc" jest otchłanią cierpienia.
Mocny obraz meki powstal w wierszu... Czy to mezczyzna
ukochany tak potraktowal Twoje serce, podajac Ci nóz?
Ilez moze byc podlosci i obojetnosci na ból w drugim
czlowieku...! Nigdy tego nie zrozumiem :/