Ostatnia nadzieja
Los rzuca jak łodzią po fali
łapię ostatni oddech,
brzeg raz blisko
to znów ginie
woda mętna zalewa,
w głębinie tonę
tu mi dobrze
tu mogę zostać
całość ogarniam ramionami
widzę nicość bytu
trwoga odeszła,
błysk ostatni światła
ciemność
i słyszę krzyk
wracaj
to ty mnie wołasz?
wyciągasz na brzeg
ciało okrywasz pocałunkami
jednak kochasz
chwytam ostatnią nadzieję
autor
NiebieskaDama
Dodano: 2011-05-03 06:50:52
Ten wiersz przeczytano 964 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
jak dobrze, że tak się skończyło... już się bałam...
:-)
niezwykły, przepełniony uczuciami,
trudno płynąć przez życie, ale nikt nie mówił, że
będzie łatwo...ładny wiersz i ta nadzieja...pozdrawiam
witaj Niebieska Damo Bardzo ładny wiersz,
"niechaj żywi nie tracą nadziei"nigdy.
serdecznie pozdrawiam
Oby ta ostatnia deska ratunku okazała się prawdziwa:)
Pozdrawiam:)
ciekawy opis podoba mi się
A jednak nadzieja!!! Bardzo ładnie. Pozdrawiam:)
Przejmujący wiersz ,pełen smutku ,ale jest tez
iskierka,która pozawala żyć dalej - jest nią nadzieja
:)
Dobrze oddane napięcie, które rozładowuje się w
końcowym wersie. Tej nadziei nie można zmarnować,
niech będzie przyczyną realizacji. Pozdrawiam:)
Bardzo ładnie! Nadzieja jest zawsze, tylko czasem
trudno jest ją dostrzec! Pozdrawiam!
Bardzo ładny wiersz, koniec wiersza super! :))))
Pozdrawiam :)))
Bo milosc jest jedynym sensem zycia.Czasem jest odrazu
przy nas a czasem dopiero w chwili ostatniej lecz
zawsze trzeba o nia walczyc na nia czekac...
"pochwycę ostatnią nadzieję" - bardzo dobrze, nadzieja
uskrzydla +
Ten wiersz płynie, czuję, że zdrowiejesz :)
Ślicznie. Smutno się zaczyna, ale dobrze kończy.
Pozdrawiam serdecznie.