"Ostatnia wędrówka"
https://www.youtube.com/watch?v=orMgskxGyJU
Bądź!! -- moją Czomolungmą
śniegową zaspą która czeka
na kolejną lawinę
kiedy ja...
Pikuję namiot u podnóża
twojego kilkusetmetrowego
podgórza
Przychodzi noc -- ty ssyłasz
wstrząsami erupcje oblicza
głaszcząc nadmiarem ciężaru
mój dom taflami lodu.
Oddechem chucham
i zlizuję ten smak
językiem roztapiam zimny płacz
kąpiel w takiej wodzie
sprawia -- nie utopię
ostatecznie
pozwala mi iść swobodnie
na wyżyny szczytu
ośmiotysięcznika który staje się
czterotysięcznikiem - a Ja?
baczę na dalsze przeszkody
podciągam się na kilofie
kłując twarde podłoże
***
Starałem się
iść w górę
ku górze!!
maski już nie założę
przed tobą-- Ty potworze...
Komentarze (16)
re:
Kazimierz!
Dziękuję za zajrzenie i pozdrawiam cię serdecznie
Świetny, poruszający emocje, wyobraźnię, pozdrawiam
serdecznie.
więc zdobywaj szczyt gór... one są bardzo
niebezpieczne ...tak jak z raniona kobieta ...
Bardzo ciekawy wiersz.
ciekawy... pozdrawiam
ciekawy... pozdrawiam
Witajcie, mily, BordoBlues,Angel Boy, Mgiełka028.
Dziękuję Wam za słowa pod treścią.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj Turkusowa Anna.
dziękuję za koment.
Poprawkę naniosę.
Pozddrawiam serdecznie
Witajcie BaMal, Maciek. J
Góry są jak duchy.
Dziękuję i pozdrawiam Was serdecznie
Poruszający wiersz. Szczęśliwego Nowego Roku :)
Poruszające... Pozdrawiam serdecznie po swojej długiej
przerwie +++
Jak Syzyf.
Puenta mnie uśmiechnęła!
Pozdrawiam Piorónku :)
Świetny...
A poza tym chyba literówka? Powinno być "zsyłasz" ;)
bardzo górski jest twój wiersz