Ostatnia wiosna
Niedawno odszedł pewien Kazik,
wszystkich ogromnie tym zaskoczył,
bo wielu znacznie starszych łazi,
a on pięćdziesiąt osiem wiosen
miał i kondycję nie najgorszą.
Widać lubiany był ten Kazik,
bowiem pokaźne grono poszło,
go do wieczności odprowadzić.
Chociaż nie było mnie w tym tłumie,
pozostał pewien ślad w pamięci.
Pożegnam Kazia tak jak umiem,
pisząc ostatni o nim wierszyk.
Komentarze (61)
Dziękuję Halino, Ziu-ko i wandow za miłe słowa o
tekście. Pozdrawiam:)
Tylko pomilczę pod Twoim pieknym wzruszającym wierszem
Pożegnaniem
Pozdrawiam serdecznie Krzemanko
Ładne pożegnanie Aniu...Miłego dnia.
To jest piękne...wiersz ku pamięci Pana Kazia...
pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Małgośko za Twoją refleksję, chyba masz
rację, wiosna rozprasza. Miłego wieczoru:)
Tak sobie myślę, że wiosna to dobra pora roku by
odejść. Lepsza od jesieni. Bliskim wtedy lżej unieść
ciężar żałoby, gdy słońce i kwiaty, i inne życie się
budzi.
Przepraszam za moje rozpisanie, ale tak mi się
nasunęło.
Przyjemnego wieczoru:)
Dziękuję mariat za wierszowany komentarz. Miłego
wieczoru:)
Odchodzą, odchodzą Kaziki i Janki,
a Zosie sadzą im macierzanki,
chodzą podlewać wspominając - był fajny chłop i żył
jak zając. Toteż i odszedł bez pytania i bez
pożegnania.
Dziękuję Wando i Norbercie za słowo w temacie. Miłego
wieczoru:)
Piękny, smutny wiersz napisałaś,
o odejściu w zaświaty przyjaciela,
bardzo ładnie go w nim pożegnałaś
a On z góry do Ciebie i do nas się uśmiecha.
Pozdrawiam. Miłego tygodnia ...
niech mu ziemia lekką będzie
jednemu dalej drugiemu bliżej do nieba
nikt nie zna jutra i to jest jedyna sprawiedliwość na
świecie
pozdrawiam
Miłego dnia M.N. i sael:)
I niech ci sie stanie wedlug slowa twego;)
Każda śmierć znajomych zostawia w naszej psychice
jakiś ślad... pozdrawiam
Miłego dnia Cyranku:)