Ostatnie opary nadziei
Żyję na ostatnich oparach nadziei,
nerwy ze stali, rdza rozpaczy zżarła,
żelazną drogę tej mojej kolei,
podkłady spod nóg zaraza wydarła.
Zgubiona radość w błocie utaplana,
zduszone gardło już krzyczeć nie może,
zapadam się w rozpaczy, sięga po kolana,
czy w bezsilności coś mi dopomoże.
Dzień wschodzi jasny, lecz ja widzę
czarny,
losu zakręty drogę zamazały,
czy ten nasz żywot będzie tak przeklęty,
i tylko smutku dni nam pozostały ?.
Ciągłe te kłamstwa, słychać durne wkoło,
że jest tak pięknie, można robić plany,
lecz serce pęka, nam nie jest wesoło,
bo na tą nicoś jestem już skazany.
Resztkami siły walczę o przetrwanie,
czas bezlitosny me ślady zaciera,
i myślę skrycie czy będzie spotkanie,
drogę przyszłości zaraza zabiera.
14-09-2020 Kubacki J
Komentarze (28)
Ciężko, ale jedynym wyjściem jest myśleć tylko
pozytywnie. Serdecznie Cię pozdrawiam.
Długo nic nie piałem , teraz wyrzuciłem ten ból z
siebie .
Dzięki za odwiedziny i szczere komentarze. Szczęśliwy
jestem że moi znajomi mnie odwiedzają . Pozdrawiam
serdecznie zdrówka życzę .
"czy ten nasz żywot będzie tak przeklęty"
raczej nie, bardziej jest pokrętny jak parabola :)
Dramatyczny wręcz przekaz wiersza.
Tak, ta pandemia, zatruwa życie ludziom.
Dobry i mocny przekaz wiersza.
Pozdrawiam i życzę uśmiechu.:)
Ciekawie zobrazowany trudny odcinek drogi.
Co myślisz Kubo o zamianie "Żyję" na "Mknę" w
pierwszym wersie, dla wyrównania do jedenastu sylab?
Jak zauważył Sławomir masz literówkę w słowie
"rozpacz" i "dopomoże" Ci się rozjechało. Miłego
dnia:)
Wiara w lepsze jutro wskazana... "Jeszcze będzie
przepięknie, |
jeszcze będzie normalnie" :))
Serdeczności, Kubo :) B.G.
mocny wiersz i dobrze napisany
Brawo Józefie.
Ciekawe metafory, np.:
Opary nadziei
Rdza rozpaczy
Zgubiona radość
Chyba zamiast rozpatrz miało być rozpacz?
Pozdrawiam Ciebie Józefie serdecznie. :)
Bardzo wymowny i dramatyczny przekaz, porusza puenta,
ale nie możemy się poddać w walce z epidemią, jeszcze
będzie lepiej, pozdrawiam serdecznie.
Ta nicość.
też mam takie wrażenie.
Jestem, wpadam i nie wiem co dalej.
Walka do ostatka - słusznie, bo jest o co walczyć - o
wszystko, pomimo zarazy.
Pozdrawiam ciepło i życzę dużo siły:)
Grunt, że ta nadzieja jeszcze jest obecna, czasem
niewiele trzeba, aby ją zatrzymać na dłużej...
Pozdrawiam serdecznie :)
A może zacznij myśleć pozytywnie, bo to od myśli
wszystko się zaczyna, wiedz też że zanim Słowo w czyn
się zmienia, zarodkiem myśl była i u Pana Boga.