Ostatnie pożegnanie
Stoję, narazie cicho dosyć
I patrzę w niebo w nieznany mi błękit
Który sie zbiega na końcu tej szosy
Czekam i czekam... Boże, wielkie dzięki!
Mimo, że cień twój daleko odbiegł
Widzę wciąż ślady jakich wcale nie ma
Tęsknię za tobą i wstrzymuję oddech
Kiedy usłyszę nagle- słowik śpiewa!
Popędzę przed siebie ile w sercu siły
Ostatnie pożegnanie będzie mi pretekstem
Dobiegłam, a wokół same już mogiły
I samotna tablica z romantycznym tekstem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.