Ostatnie słowa...
często niewypowiedziane.
Powiedzmy sobie te ostatnie słowa,
bo me życie zbyt daleko
się zaczyna odnowa;
W gruz ten amulet cierpliwości !
i znów
ten śluz pojednania
przeistoczył Nas
w jedno.
Rzucam słowami w snach
uparcie do Ciebie gnam,
by odbic Cię w niepamięc
tylko...
drąży mózg pęknięty amulet cierpliwości;
w przepaśc rzuca okrzyki
i znów:
mój śluz objął
Nas w jednośc.
autor
Hekate
Dodano: 2010-05-02 18:07:20
Ten wiersz przeczytano 623 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
hmm...przecież to dialog najtrwalej łączy... a tu
słowa rzucane w snach, niewypowiedziane... i ten
śluz...dobry temat wiersza, dobitny przekaz
Bardzo naturalistycznie o miłości fizycznej ;)
Oślizgle :).."od nowa" :)..Wybacz, ale się wstrzymam..
M.
ciekawe spojrzenie;) pozdrawiam