OSTOJA
Ze zgiełku się wyrwać, z przyrodą
obcować
Zatopić się w tle, niczego nie żałować
Nie zaznać znużenia, wędrując przed
siebie
Zachłysnąć się ptakiem dostojnym na
niebie
Zaszyć się gdzieś w głębokim lesie
Patrzeć jak spokój wśród drzew się
niesie
Poczuć taką ciszę, co nie wróży złego
I nie pytać boga, po co, jak, a
dlaczego?
Pozornie rzec można, nic się nie dzieje
jednak radości tyle, że drgają nadzieje
Nie na próżno gąszcz ten zwie się ostoją
Strapienia wszelkie tam szybko się goją
Powietrze dojrzałe tchnie ożywieniem
Szaleństwo igliwia nie kładzie się
cieniem
Tam optymizm uwalniam na całe dnie
I sposobności brak, żeby powiedzieć
„nie”.
Komentarze (1)
Tylko ten, kto wie co oznacza ostoja, przebywa na
łonie przyrody, docenia ciszę - zobaczy wartość tego
utworu.+
Powodzenia!