Oszukałaś
Zimny oddech,
kujące sople lodu
w Twoich oczach.
Nie mów!
Zamilcz na wieczność…
Ciało umęczone moje
wiecznym mrozem,
nie rozpoznaje…
Ty czy ja,
ciepło czy chłód,
fałszywy uśmiech
czy szczera złość.
Marznę, lecz już niebawem,
ucieknę z Twojej…
Mojej… szklanej pułapki…
Ehhh… Królowo Lodu!
Czasem nawet nie wiemy ile tracimy, tak bez powodu, tak po prostu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.