Oszukana
"...czas mnie zmienił, wiara w miłość mi obrzydła(...)w jednej chwili podciął skrzydła, kradnąc jutro przeszył serce niczym igła..."
Kolejna rana
- znów zostałam oszukana..
Ciągle sama . . .
Kolejna bezsenna noc
- przepłakana.
Dlaczego???
Ty wydawałeś się inny!
Taki niewinny....
...anioł w ludzkiej skórze....
Myliłam się....
Nie jesteś tym,
za którego podawałeś się...
...więc to ja odchodzę...
z ogormnym żalem
żegnam Cię...
Już nigdy nie wrócę..
I nie proś bym Ci tę farsę wybaczyła...
Nie przekonuj,
żebym kolejny raz uwierzyła
w twoje szczere intencje....
W podzięce za kłamstwa,
którymi karmiłeś mnie....
Którymi żyłam...
Składam na twych ustach...
Ślad mojej naiwności....namiętności....
...Pocałunek Judasza!
A Ty???
Padniesz na kolana...
I moja twarz zapłakana
stanie Ci się tak bliska...
Jak nigdy przedtem zapragniesz bym
została...
Bym Ci ślepo ufała...
Nie potrafię....!
Nie chcę...
Totalny chaos w głowie...
W myślach wirują twoje
puste słowa...
Nie zaczniemy "od nowa. . ."
Już nigdy więcej
nie spotkamy się.
Zapomnij że byłam....że w twe
kłamstwa wierzyłam...
Odchodzę....
Tam,gdzie już nikt
nie skrzywdzi mnie....
Może kiedyś TAM
lub w innym życiu
spotkamy się...
...
Na zawsze już odchodzę...
I do nowego życia
wkrótce zbudzę się...
"...zniknęło szczęście, a może nigdy nie było...?"
Komentarze (1)
Rozczarowanie trzeba palić,nie balsamować* a już na
pewno nie nalezy przed życiem głowy w piasek chować!To
co piękne,dopiero przed Tobą ;)