Ot i poszła
Znów zakpiła sobie ze mnie,
tak cichutko, gdzieś czmychnęła,
czy poczuła moc wiosenną,
ot tak sobie, furt - zniknęła.
Czyżby poszła już do kwietnia,
żeby jego oczarować,
może pryśnie wnet do maja,
byle tylko się zakochać.
A cóż ze mną moja droga,
mam nie pisać więcej wierszy,
reputacja moja cenna,
a ty znikasz mi - bez przerwy.
Albo zabierz mnie ze sobą
i znajdziemy miłość piękną,
szybko pójdę, tuż za tobą,
naskrobiemy wersów pełno -
o miłości i kochaniu,
o tym, co nas jeszcze spotka,
zakochamy się w kimś miłym,
by na zawsze z nim pozostać.
Nie denerwuj Oli więcej,
to nie dla niej te wybryki,
wracaj żywo i czym prędzej,
bejowiczów mus zachwycić.
Komentarze (83)
U mnie właśnie zaczęło lać i błyska jak u najlepszego
fotografa.
Pierwsza wiosenna burza:)
Wiosna przyszła a z nią wiersze :)
Olu potrafisz zachwycić :) milutko pozdrawiam:)
Widzę Olu, że dogoniłaś swoją Wenę i już piszecie w
duecie:):):)
Miłego wiosennego wieczoru:)
I jeszcze to:
Mąż do żony:
- Wiosna przyszła, taka piękna pogoda, a ty męczysz
się myciem podłóg. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła
samochód...
Jurek
Kawał dla Ciebie:
Sekretarka wchodzi do gabinetu dyrektora i krzyczy:
- Panie dyerktorze wiosna przyszła!
- To ją wpuść!!!
Pozdrawiam
Jurek
Olu fantazji tobie nie brakuje
pięknnie
pozdrawiam serdecznie.
No i zachwyciłaś Olu pięknym wierszem :)). Pozdrawiam
cieplutko