Ot, wracam
Choć nie wiem wciąż, po co
I czy się opłaca
Do Twoich drzwi pukam
Ot, wracam
Choć irytuję Cię
A później przepraszam
Tak boję się straty
Więc wracam
Choć ból mnie blokuje
I łzą za to płacę
W drzwiach stoję i płaczę
I już się odwracam
Komentarze (10)
Obawa przed utratą miłości zmusza do trwania w
niepewności i nie pozwala ruszyć do przodu.
Ciekawy wiersz.
Miłego dnia :)
Wielokierunkowe rozważania można czynić, analizując -
co autor miał na myśli. Znaczy - dobry wiersz.
Ot, niezdecydowanie a może brak wiary? Porusza.
Pozdrawiam
Natura ludzka bywa zmienna,
a powroty cieszą, msz dobry wiersz.
Miłego wieczoru Autorce życzę :)
Pomysł na wiersz świetny.Dwie pierwsz zwr.ok.Ostatnia
trochę odstaje, choć może się mylę.Ogólnie bardzo
dobrze.SErio jestem zadowolony.Bez wazeliny.Tej w
pracy mam po pachy.Cześć.
ciekawy i poruszający zgrabnie napisany
Zą anną. Tak ja początkowo przynajmniej czytalem.
Podoba się:)
- powroty cieszą...
WITAJ.
W TEMATYCE RÓWNIE MOGŁOBY BYĆ WIARA.
Ładny, melodyjny :) Pozdrawiam