OTCHŁAŃ DUSZY
Wpatruję się w pustkę
Patrzę nie widząc
Myśli wciąż pędzą
Krąg zataczają
Pustka jest cieniem
Czarną otchłanią
Wpełza w mą duszę
Wypełnia po brzegi
Pustka nasyca
Pustkę ponad krawędź
I trwa tak w ciszy
Nieubłaganie
Cisza tak głośna
Echo roznosi
W próżni umysłu
Zawodzi coś w środku
Wije w cierpieniu
I płacze nieprzerwanie
autor
Agnieszka Antoniak
Dodano: 2008-03-11 12:26:38
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.