otiweram gazetę i czytam: Zginął
.. czy zawsze tak było? kiedy na świecie było dobrze? kiedy nie było ludzi?!
Otwieram gazetę na stronnicy pierwszej,
Cóż widzę? Same kłótnie, żołnierza
śmierć,
Wiadomości są coraz to smutniejsze,
Tych poległych było już dwadzieścia
pięć.
Nie dla ojczyzny oni giną,
Niby pokoju pilnują, o demokrację
walczą,
Ich dzieci nie spotkasz z uśmiechniętą
miną,
Bo ojca już nigdy nie zobaczą...
Skoro zła można uniknąć,
Dlaczego nadal giną wojownicy?
Niedługo wszyscy oni znikną,
Zabiją ich tamci buntownicy.
Zło powiększa się na świecie,
Bóg się na nas mści.
Władzo: dobra prawie nie widzicie,
Rządzą wszędzie ludzie źli.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.