Oto umarł człowiek
Już skrzypek stroi instrument,
Już ksiądz bierze grudę do ręki,
Już ktoś skończył czytać swą mowę,
Już zamówiony czeka monument,
Już kwiaty się sypią do wnęki,
Już kolejny zdumiał się człowiek.
I wszyscy rozeszli się szybko,
I ksiądz, i ministrant, i skrzypek,
I grabarz zasypał już wnękę,
I cmentarz się cały opróżnił.
Wszyscy już zapomnieli o wszystkim,
Wrócili do swego życia nudnego.
I po co ta chwila zadumy?
I po co ta gruda i kwiaty?
I po co ci goście sproszeni?
I po co ta cała oprawa?
Modlitwy? Nad zmarłym? I po co?
Nad sobą się módlcie wy wszyscy,
Którzyście nawet chwili zmarłemu
Nie poświęcili. O co, pytacie?
O przebaczenie, o odkupienie,
O łaskę i prawość.
I o to, aby nad waszym grobem
Ludzie modlili się za was,
A nie tylko przyszli się pokazać.
I nie żałujcie tych zmarłych,
Ale cieszcie się, że do lepszego
Świata anioły ich zaprowadziły.
Módlcie się za siebie,
Oni sobie poradzą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.