Otoczenie o mnie
Gdy tylko wyjdę z domu nierzadko słyszę
jak
Dzieci matki swe pytają dlaczego chodzę
tak
Czy im tłumaczą nie wiem nie przysłuchuję
się
Do tego stanu rzeczy już przyzwyczaiłem
się
- Czy wiesz że krzywo chodzisz? raz pijak
spytał mnie
Sam też zbyt prosto nie szedł bo nawalił
wcześniej się
Czy piję czy nie piję wciąż chodzę tak
samo
Nic pewnie się nie zmieni nikomu nic do
tego
Bywa też że dziewczyna aseksualna jest:
- Nie przechylaj się na mnie bo ja tego nie
lubię
A ja nie robię tego by denerwować ją
Lecz ona nie chce lub nie umie zrozumieć w
czym rzecz
Psy warczą na mój widok tak było już
nieraz
Chyba że zobaczą że ich właściciel mnie
zna
Wtedy nawet na krok nie odstępują mnie
I gdy do domu trzeba wracać nie wiedzą za
kim biec
Komentarze (1)
Świetnie Ci wyszedł ten wiersz. Tak niestety bywa ze
otoczenie źle nas rozumie. +