Otulona śnieżnym szalem
Otulona śnieżnym szalem
Barwne łąki wspominam z żalem
Pola poziomek i liście szczawiu
Białego motyla, co usiadł na pniu
Ferria kolorów przyjazna duszy
Sprawia, że serce ruszyć sie musi
Tylko te skały dumnie stojące
Zawsze są zimne, nic nie czujące
Cały ten świat zaczarowany
Niby stworzony, niby utkany
Każde źdźbło trawy, igiełkę sosny
Mam przed oczyma
Tęskniąc do wiosny
autor
arabica
Dodano: 2005-11-21 08:12:29
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.