Otwórz oczy Kupidynie!
Obudź się! Otwórz oczy,
mój Kupidynie.
Popatrz!
Popatrz na poranek,
popatrz jak promyki słońca
stawiają pierwsze kroki
w naszym kawałku świata!
Jak mydlą się i wirują,
jak patrzą nam prosto w oczy.
Bo jak by inaczej!
Tylko one
bez wstydu,
i bez strachu
potrafią uderzyć w Twoje źrenice,
pokazać Ci nowy świat,
pokazać Ci mnie
i odejść
bez jakiejkolwiek nadziei na zapłatę.
Wystarczy, że się uśmiechniesz,
a one zrobią to znowu.
Zdradzą kolejną chwilę,
kolejny moment.
Pokażą Ci czas
i sprawią,
że się poruszę.
I jeszcze raz,
i kolejny,
i tak...
aż do nocy.
Otwórz oczy Kupidynie!
Komentarze (1)
Wiersz ma energie Zawołanie Kupidyna Posłucha Dobrze
napisany wiersz Na tak!:)