Owady
O proszę, potrzebuję czegoś na ból.
Potrzebuje leku na głosy w głowie.
Schizofreniczne krzyki marionetek.
Nic, nic nie uzyskałem raną.
Gniję na krzyżu, potrzebuje leku.
Pomóż mi, daj szczepionkę na wirusy.
Wychodzą z żył, ze mnie.
Potrzebuję czegoś na szept w uszach.
O tak! Wielki wybuch nastąpił.
Gryzą mnie po nocach komary.
Nie mogę spać przez ich jad.
Duszno się zrobiło w powietrzu.
autor
Quvill
Dodano: 2009-07-02 14:39:21
Ten wiersz przeczytano 1182 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
,,duszno się zrobiło w powietrzu'' zabrakło leku, tego
jedynego który uleczy . bardzo ładny wiersz tak wiele
uczuc potrafimy wyrazić na różny sposób. pozdrawiam.
Uwaga!owady gryzące dokuczliwe po nocach nazwę mają
szept Piękny wiersz o tęsknocie Brawo!Pozdrowienia