Owinięty w bawełnę
Chociaż tyle że się czasem uśmiechnę
Gdy wspominam czas odległej beztroski
Trwam przy tobie ty owijasz w bawełnę
Ja od dawna smak w swych ustach mam
gorzki
Zaprzeczeniem niech nie będzie ta gorycz
Którą warzysz i podajesz mi w czarach
Rzeczywistość niewłaściwe już tory
Kiedy wina to praktycznie jest kara
Gdy znużenie jak ta lampa się świeci
A cyrk doznań jakby właśnie wyjechał
Może byłem niepotrzebny jak rzeczy
Które milczą a przynoszą wciąż pecha.
Gregorek, 20.8.20.
autor
return
Dodano: 2020-08-20 11:58:12
Ten wiersz przeczytano 587 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Nie wolno myśleć o pechu On zwykle jest przy ludziach
którzy o nim myślą.
Smutno :(
ale niesamowicie zgrabnie.
Melancholia i pesymizm górują w tym pięknym wierszu...
Pozdrawiam :) B.G.
Za Regielem :)
W sumie smutno wyszło a nie melancholijnie.
Wiersz zgrabnie napisany.
Melancholia ujęta w poetycznym tekście wiersza.
Serdecznie pozdrawiam.
Smutno... :)))
Trochę smutno ale ważne że wspomnienia wywołują
uśmiech a nie żal...
Pozdrawiam serdecznie :)
trochę gorzko i smutno, choć wspomnienia łagodzą
doznania.