Owoce na twej aksamitnej skórze
położę owoce
na twej
aksamitnej
skórze
zatopię subtelnie
w nich
spragnione usta
kropelki
słodkiego nektaru
spłyną powoli
drażniąc ci
delikatnie
rozanielone zmysły
poczujesz
namiętną
falę
rozkoszy
mieszanka
pożądania
i pragnień
da nam
owocowy koktajl
nasycony
pikantną miłością
który wypijemy
aż do samego dna
autor
nocny jeździec
Dodano: 2007-03-02 18:54:01
Ten wiersz przeczytano 797 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.