Owocowe opowieści…
Na przeziębienie…
Na targ poszła raz malina,
bo tam była jej rodzina,
nim zrobiła do nich kroczek,
wycisnęli ją na soczek.
Na przetwory…
Sedno sprawy leży w smaku,
nic nie zrobią tym na krzaku,
lecz gdy stragan przyozdobią,
to je kupią i przerobią…
Komentarze (13)
Owocowy poranek bez bitej śmietany...
Miłego dnia:)
nabrałam ochoty na coś smacznego, kolorowego, lekko
kwaśnego, aromatycznego..... ech!
Pomysłowe wierszyki, pozdrawiam;)
Bardzo fajne fraszki. Pozdrawiam. Spokojnej nocy ;)))
Sensowne i lekkie w czytaniu jak na fraszki przystało
ale myślę, że taki zapis w drugiej byłby płynniejszy
"lecz gdy stragan przyozdobią"
Jak myślisz?
Pozdrawiam serdecznie :)
owocami pachnie bazar cały
z sadów dla nas tu się zjechały
są maliny słodkie i czerwone
tam jagody matem ozdobione
gruszki każda swój ogonek chwali
tuż śliwki ale bez robali
a za nimi jabłek całe stosy
niedaleko kudłate orzechów kokosy
są truskawki,borówki, winogrona
pomarańcze,niech ja skonam
chyba wszystkie wymieniłem
a warzywa!ktoś mi krzyknął
na nie nie mam siły
...bardzo ładne fraszki... Pozdrawiam :)
Ano raczej nie inaczej.
Pozdrawiam:)
Ano taki ich los... :)
Pozdrawiam :*)
tym na krzaku też zrobią - zerwą je...
Fane fraszki i być może z drugim dnem :)
Lubię maliny
Pozdrawiam z uśmiechem :)
fajny pozdrawiam
lubię przetwory wowcowe. (czasem jesteśmy traktowani
jak te owoce...)