w pόłmroku nocy
o zmierzchu
w pόłmroku nocy
oczy się wciąż żarzą
poświatą zgaszonego dnia
przez dotyk wlewasz
w moje rozdygotane wnętrze
rzekę pożądań
i marzeń
na moich wargach
rozkwita kropla krwi
prόbująca stłumić
dziki okrzyk
pierwotnego instynktu
pierwotnego człowieka
rozgorączkowana
płynna dusza
przybrana rubinowymi cętkami
wycieka do twoich stόp
warkot i łoskot
wojennych bębnόw
czy to tylko moja wyobraźnia
czy to tylko moje serce
zasypiam oczekując
na pόłmrok jutrzejszej nocy
Komentarze (4)
Noc spływa wyciszeniem, tylko myśli błądzą szukając
miejsca dla siebie.Wyobraźnie lubi płatać figle.Podoba
mi się wiersz
"zasypiam oczekując na półmrok jutrzejszej nocy"
pięknie opisane marzenia:)
W półmroku nocy tak jest pięknie, namiętnie... To
uroczy wiersz.
wersy rozgrzanę przytulają i pragną płynie erotyzm
nocą Bardzo ładny wiersz