pa Ryż
trzeszczący łańcuch
i dwa gumowe pedały
Bonjour Paris
jazz na na początek
z przepoconym shirtem
po obłokach oniemienia
w tęczowym koszyku
chat noir i wiadomość
dobre wino kup kotku
co nie drapiesz w francuskie noce
przeciwnie do tego rudego spryciarza
i koniecznie teraz musi padać
deszcz
velib zostaw przy stacji Blanche
twoja płochliwa- Ryża cnotka
wieczorem
z ulic grzechu uciekniemy
do konfesjonału nocnych wyznań
gardząc niesmakiem pa -Ryża
Paryż
Komentarze (7)
mmmm... ale mnie zaskoczyłeś, świetny wiersz :-)
ciekawy styl.
+++
Ciekawy wiersz:)
Zatrzymuje... serdecznie pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz akcji. Myśli i plany rowerzysty.
Miłego wieczoru.
tak się zastanawiam czy nie lepiej by brzmiało"we
francuskie noce"
uciekamy do konfensjonału ?
ze swoimi myslami ?
pozdrawiam:)