Pachną tak jak bystra mgła
Ciernista wredna gra
jej przewaga topnieje
pod bystrą piosnką słońca
siejącą miodową wiarę
nie tylko w rdzewiejące cuda
w te które nie utoną w trudach
za dziką skałę
pływającą w klątwach
i to nie za owocowe dzieje
pachnące tak jak bystra mgła
autor
kenaj262
Dodano: 2013-07-27 11:40:31
Ten wiersz przeczytano 847 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Kenaju,Kenaju,a kiedyż ukończysz ten poemat o mnie?
Czyżby za wielki był to wysiłek dla automatu?
Tylko co z tym wszystkim ma wspólnego ów genialny
polityk Palikot?
Bingo, na pewne pytania nawet wybitni fizjologowie nie
znają odpowiedzi, ale jeśli wstąpisz do ruchu
Palikota, to zapewniam Cię, że część z nich poznasz.
Możliwe że nawet tę większą część.
O jejku! Gdzież się podziała owa róża kanalizacyjna?!
Widzę,iż powoli zaczyna powstawać poemat o mnie, o co
Cię już prosiłem. Jeszcze parę takich Twoich
wpisów,nie musisz nawet wrzucać tego do poetyckiego
automatu i poemat gotowy.
Nie one rosną w stanie dzikim i to w tej z twoich
części ciała, do której gastrolog zagląda z pomocą
łazików z NASA.
A co to za kwiat "róża kanalizacyjna"? Sam, ją
wyhodowałeś?
Kenaju,Kenaju, połeto prawie że awangardowy! Teraz
napisz dłuższy poemat o mnie, jeszcze nikt mnie nie
uwiecznił w literaturze. Chcę przejść do historii
literatury razem z Tobą.
Z góry dziękuję!
Nietolerancyjne burze, wysmarowane przesłaniem
wściekłej świecy tam gdzie cierniste chęci stają się
faktami, tam też Bingo wypił piwo, z dziewką szpetną i
krzywą, tańczącą na kanalizacyjnej róże.
Myslę ze opisujesz jakąś grę, mroczną. Dobranoc
A może zafascynowani tą "poezją" komentatorzy spróbują
sami coś takiego tu wkleić. To takie proste, wystarczy
wrzucić kilka słów, nawet stale się powtarzających do
tego oto automatu:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.ht
I już "wierszyk" gotowy - to naprawdę
proste,powodzenia!
Czy autor potrafiłby zinterpretować albo cały wiersz,
ale chociażby poszczególne linijki?
Jakaś niesamowita klątwa prześladuje autora: dobiera
najdziwaczniejsze, mające szokować
przymiotniki,następnie je powtarza jak pijane dziecko
błądzące we mgle i w ten sposób pracuje na poetę
awangardowego.
Ale ktoś tu czasami zdradza tajemnice warsztatu tego
autora.
W świecie ulepionym z owocowych wyobrażeń nawet musi
taką być.
Czy mgła może być bystra?