Pachnące niebo
W podziekowaniu za rok spędzony ze mną
Odczytuje w blasku gwiazd
wiatr płynący między ramionami drzew
ubiorę w sen liście tęskniące
opadną na owoców słodkich krzew
spłoszą ptaki przykryte szelestem
oddechu
nim wzbiją się nad poszewkę oceanów
wedrze się miłość lawą rozkoszy
do twych ust pogromców wulkanów
wzrokiem nieśmiałym piękno oczu
objawiasz
obdartym z pocałunków niechcianym
żywiołem
wzlecisz na skrzydłach rosą ulepionych
pod niebo pachnące błyszczącym aniołem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.