"Pączuś"
Gdy była chuda
to sama sobie się nie podobała,
bo tu i tam
jakaś kość jej wystawała.
Męża jej magnatem zwano,
bo z workiem gnatów
budził się co rano.
Gdy się roztyła,była jak baryła,
ale żadna kosteczka jej męża nie piła.
Dotykał z lubością jej wszystkich
krągłości, ciesząc się, że tłuszczyk
zajął miejsce kości.
Proszę tekst traktować z przymrużeniem oka:)
autor
Koncha
Dodano: 2016-04-29 19:54:55
Ten wiersz przeczytano 1849 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
;-)
Jak widać, kochanego ciała nigdy dosyć.
Pozdrawiam
Witaj,
miło było mi Ciebie gościć.
Dziękuję za bardzo wymowny komentarz.
Ja zawędrowałam "aż" tutaj żeby Ciebie (Pani?
niepotrzebne skreślić)
lepiej poznać.
Lubie tak...
Ten wiersz b. mi sie podoba.
O ironio losu jest o mnie, chociaż nigdy nie dotyłam,
by mnie nazwano baryłą.To dowód na prawdziwość tych
strof, a przymróżenie oka może dotyczy tej przesady
"baryła".
Serdecznie pozdrawiam.
Miłej niedzieli.
:))) słodkie zakończenie. Dziękuję za uśmiech
Wspaniały przytyk. Pozdrawiam
no i super :-)
I tak źle i tak nie dobrze, bądź tu mądry...mężczyźni
też mają swoje potrzeby...i kości przeszkadzają i
obwarzanki są wstrętne...pozdrawiam serdecznie, +
Dziękuję pięknie za to, że zechcieliście być moimi
Gośćmi i w prezencie, zostawiliście dla "Pączusia"
miłe komentarze:)
Z przymrużonym faktycznie - tej wagi nie czuć. Ale
przy otwarciu większym
zauważyłam, że tak się roztyła i była, że aż się
pokleiła.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i dodanie
otuchy...wiersz świetny:)Pozdrawiam
Nieważne czy szczupła czy pączuś, ważne by lubiła
siebie:)
A moja starucha
jest jak klucha
a jak grzeje...
Pozdrawiam
Przecież krągłości są takie kobiece.
P.S Fajnie, że znów jesteś z nami, Uściski paa
No i o to chodzi,
bo przecież wiadomo, że kochanego ciała nigdy nie za
wiele,
no i tłuszczyk nie grozi anoreksją.
Pozdrawiam serdecznie :)
P.S Fajna ta nowa kumpela:))
Super "Pączuś"!-mniam!
Miłego wieczoru!
Pozdrawiam serdecznie:))
Super ironia i zyciowa prawda
Chude nie znaczy piekne i odwrotnie Najważniejsze to
zachować umiar :)
Przypomniałaś mi fraszkę ...
"kości zostały rzucone, powiedział mąż rzucając chudą
żonę"...:)
autor:Jan Sztaudynger
Jak widać Ty również dotykasz tego tematu z
przymrózeniem oka
Pozdrawiam z usmiechem :)