Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

pajęczna

(nowa odsłona chciwego pająka)

Pewien pająk, z rodu gbur,
złowił muszek pełen wór.
A że dietę wszczął od wtorku
zdobycz trzymał w ciemnym worku.

Walczył mężnie z pokusami.
Siedząc w ręku ze sztućcami,
cierpiał z głodu wręcz katusze,
marząc o kotlecie z muszek.

Co dzień pełne jadła sieci,
czasem coś większego wleci,
aż ugięte od ciężaru
tłustych muszek i komarów.

Stosik worków szybko wzrastał
i nim piątek rano nastał,
to miał tyle pożywienia,
że aż pękł by z przejedzenia.

Pająk jednak chciwy gbur
już kolejny plecie sznur
i pracując ponad siły,
tka kolejne pajęczyny.

Choć w spiżarni miejsca nie ma,
pająk aż do obrzydzenia
w wory ciasno wciska jadło,
by przypadkiem nie zabrakło.

W poniedziałek, tak wieczorem,
przyszedł sąsiad z pustym worem.
Chciał się wprosić na kolację,
gdyż miał ciężką sytuację.
Wczoraj bąk mu pajęczyny
powyrywał aż z futryny
i nie zdołał dla swych dzieci
upolować nic w swe sieci.

Pająk chytrus, gbur nie lada,
chciał szybciutko zbyć sąsiada…
Więc tłumaczy – nie da rady,
bo miał strasznie duże straty,
że sieć całkiem pozrywana,
w strzępach, w dziurach, poplątana
i z pewnością do miesiąca
nie uwidzi napraw końca.
Przez te straty sam głoduje,
nie ma czym, więc nie częstuje.

Dając upust swej czułości
trzasnął drzwiami tuż przed gościem.
Z oburzenia klnąc pod nosem,
stanął przed much w worach stosem…

Liczy, waży, co do sztuki,
poklepuje raz, i drugi.
Zachwyconym pieści wzrokiem
i upaja się widokiem.

Ale muchy już nieświeże.
Ile mogą w worach leżeć?
Minął termin przydatności,
no bo chytry pająk pościł.

Zapach przykry się unosi,
coraz mocniej cuchnie stosik.
Więc pomyślał, że odświeży,
bo wyrzucać nie należy.
(to do niego niepodobne
potem ma z wątrobą problem)

Ponoć odór wstrętny zginie
gdy wymoczyć muchy w winie…
Po zbiegach namaczania
wory oddał do wyprania
a pachnące, winne muchy,
włożył w wór zupełnie suchy.

Lecz co dalej? - Myśli pająk…
Długo tak nie wytrzymają…
Taka strata! To już bieda.
Starych much nigdzie nie sprzedam.
Sam ich nie zjem na kolację?
Wiem! Otworzę restaurację.

Jak pomyślał, tak uczynił.
Budżet skąpy tyci - mini,
a że nie chciał popaść w długi
powstał bar szybkiej obsługi.

A w tym barze same cuda:
Tłusty bąk i osa chuda.
Komar w cieście i na dziko,
w słodkim sosie lub z papryką,
motyl w piance, chrząszcz pod kurzem,
wysmażone ćmy w temperze,
lecz najbardziej pożądane -
winne muchy pod śmietanę.

Wszystkie stare muchy z wora
sprzedał pająk do wieczora.

Trzy dni całe nie minęły…
U pająka w drzwiach stanęły:
Straże, pająk prokurator,
i od zatruć ordynator.

Muchy smaczne, apetyczne
lecz niestety są toksyczne.
Bar zamknięto w trybie pilnym,
bo z zatruciem bardzo silnym
wszyscy goście z tego baru
w pająkowym są szpitalu.

Sąd pajęczy w pełnym składzie,
orzekł krótko po naradzie:
Za oszustwa niegodziwe!
Za pazerność! Pająk chciwiec
będzie co dzień, trzy godziny,
pleść za darmo pajęczyny,
na rzecz rodu pajęczego.
Sto dni czynu społecznego!
A każdemu skrzywdzonemu,
będzie w zadośćuczynieniu
musiał przynieść, co dwa wtorki,
muszek świeżych aż trzy worki!

Zatwierdzone! I klepnięte!
I choć media są wstrząśnięte,
wyrok będzie prawomocny,
bo sąd musi być owocny.

Pająk już się nie wzbogaci.
Chytry wszak dwa razy płaci.
No i zysku chciwiec nie ma,
bo zysk w szkodę się przemienia.

Dodano: 2019-03-11 17:14:19
Ten wiersz przeczytano 1617 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Dla dzieci
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (16)

MamaCóra MamaCóra

Wartko płynie opowieść i dobrze się czyta. Miło było
zajrzeć :)
(to do niego niepodobne
potem ma z wątrobą problem), a może słowo "potem"
zamienić na "przecież"

DoroteK DoroteK

no i gdzie tu sprawiedliwość, pająk tylko chciał
rozwinąć własną działalność na pożytek swój i ogółu, a
tu tylko kłody pod nogi ;-)

_wena_ _wena_

Od tytułu po puentę czyta się świetnie.
Pozdrawiam serdecznie :)

Babcia Tereska Babcia Tereska

Świetna bajka, sprawnie napisana.
Żeby nasze sądy były tak sprawiedliwe...
A w tytule umknęło y czy to zamierzone?
pozdrawiam i zasłużony plus stawiam

wandaw wandaw

Bardzo fajna bajka i z bdb morałem Pozdrawiam
serdecznie:)

Pan Bodek Pan Bodek

Fajna bajka: pomysl, refleksja.
Wszystko ma ten bardzo dobrze napisany wiersz. Z
pozdrowieniami :)

aTOMash aTOMash

Ujutno u Ciebie...prima wiersz

AMOR1988 AMOR1988

Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz :)

Wiktor Bulski Wiktor Bulski

Fajna opowiastka poetycko - bajkowa. Długa - ale b.
dorze się czyta.
Pozdrawiam serdecznie:)

Sotek Sotek

Wciągający wiersz w bajkowym tonie z dobrym morałem:)
Podoba mi się:)
Pozdrawiam.
Marek

Polak patriota Polak patriota

Wiersz klasa sama w sobie gratuluję pomysłu.
Pozdrawiam serdecznie - zdolniacha jesteś:)

valanthil valanthil

Dobra bajka. Pełna humoru. Fajnie obudowany stary, acz
aktualny banał.

krzemanka krzemanka

Mnie się podoba ta bajka, że znanym
morałem. Miłego wieczoru:)

dodzio dodzio

życiowe
pozdrawiam

helin helin

Cała prawda o niektórych ludziach także. Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »