PAJĘCZYNA ŻYCIA I MIŁOŚCI
Dom w którym zamieszkała samotność
tańczyła na ruinach miłości
rytm zaginionego uczucia
symfonia samotnych nieszczęśliwych
obdartych z człowieczeństwa
żebracy marzeń złodzieje czasu
W szybach dzwoni melancholia
telefon rozpaczy
zduszony dźwięk książkowej miłości
okłamać czas
patrząc w oczy bezdomnego psa
skamlać o miskę współczucia
pustka rozsypana w polu wiary bezdomnych
odbicie lustrzane mojej egzystencji
moja miłość
mój stary dom ogołocony ze wspomnień
stos listów zdjęć
pajęczyna życia.
Komentarze (5)
Wiersz, bardzo poruszający - to trzeba przeżyć, aby
tak napisać.Pozdrawiam
dom dzieciństwa zawsze w naszych myślach ,lecz po
latach opuszczony wygląda strasznie :)
smutny, obojętny wiersz.....ale ciekawy koncept
Hmmm... Ciekawe porównanie.. : )
smutny ten dom pozbawiony miłości...