Pąki
Kiedyśmyślałem, że Bóg nie istnieje, że jest tylko wymysłem jakichś głupców, którzy potrzebowali kolejnej bajeczki do uwłaszczania coraz to więkrzych majątków i zniewolenia swoimi "bardzimi" śpiewkami coraz szerszego grona pokornych owieczek.
Teraz jednak zrozumiałem, że ktoś jest "tam
do góry" i trzyma ten cały popieprzony
świat za mordę starając się nie ludziom do
samozagłady.
Człowiek, to tak głupie zwierze, że potrafi
zniszczyć całe swoje otoczenie, swych
znajomych i przyjaciół, swoją rodzinę, a
nawet samego siebie "w imię ideałów", które
są niczym innym jak tylko pustym,
bezsensownym gadaniem, o lepszym, czystym i
nienaruszonym świecie. A gdzie indziej taki
jest jak nie ten, w którym żyjemy? Dlaczego
więc go niszczymy? Świat naszych marzeń.
Świata nie da sie już naprawić.
"Pan odszedł i już nie wróci." Z resztą mu się nie dziwię. Też wolałbym nie widzieć jak moje własne dzieci niszczą wszystko co im dałem i na co ciężko pracowałem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.