Pakt z diabłem.
...On wie...
Czy jest coś co cierpienie ukryje?
Może maska co mą twarz zakryje.
Potrzebuje jej, szybko, już teraz
Nim wszystko to w całość pozbierasz.
Nim moje uczucia rozszyfrujesz,
To co ukryłam, znów zdemaskujesz.
Wierzycie w mój uśmiech, dlaczego ?
Choć płacze wy nie widzicie tego
Trywialny pakt z diabłem podpisałam
Otrzymałam to czego tak chciałam
Słysze teraz tylko w swej duszy
"Już nie zapłaczesz, nic Cię nie wzruszy
Już nic nie zmienisz, klątwa zapadła
Pod maską ukryta twa twarz pobladła"
Do niebios więc prośby swe skierowałam
Wszechmogącego usilnie błagałam.
Prosiłam o pomoc by czar zły odwrócił
I szczery wyraz mej twarzy przywrócił
I choć nie zrobił tego pan Stworzenia
Rzekł w końcu po chwili myślenia :
"Konsekwencje ponieść będziesz musiała
Byś złe swe czyny dobrze zrozumiała
Na szczęście skruchę szczerą wyraziłaś
I chociaż sporo sobie nagrabiłaś
Zwrócę Ci jednak twoje oczy ciemne
Zapale w nich swiatełko przyjemne
Teraz one będą się naprawdę śmiały
Cieszyły z tobą i rzewnie płakały"
Dziekuje Panie. Za me oczy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.