Pal licho życie
Czarny horyzont
wbija zęby w niebo,
to trochę skowyczy,
choć dziwnie cicho,
szarością płacze,
chciałoby zniknąć
i myśli sobie:
pal to już licho!
Żelazna łezka
nawet nie wzdycha,
bo toczy się
całkiem cicho,
niezmiernie słaba
nie ma krzty siły,
by szepnąć chociaż:
pal to już licho...
Gdy chcę umierać
i kładę się krzyżem,
dusza przez zęby stęka:
przyjdź do mnie, Boże!
Naprawdę nie widzisz,
jak bardzo serce mi pęka?
30.03.2012r.
Wiersz był już kiedyś przeze mnie publikowany, ale z racji porządków na profilu został usunięty.
Komentarze (20)
Poetycznie, metaforycznie, ładnie napisany wiersz.
:)
Piękny i wruszający wiersz!
Lodowata łezka nawet nie wzdycha...tak mnie się
powiedziało...
Serdeczności:)
Smutno... Serdeczności ;))
Bardzo smutny wiersz, głos rozpaczy. Pozdrawiam.
zupełne poddanie się, takie, że nie ma już niczego,
tylko wniknięcie w niebyt...
Piękne choć smutne. Pozdrawiam serdecznie
"Naprawdę nie widzisz,(...)jak serce mi pęka"!
Ile to już razy ten bezgłośny krzyk bezsilności
wydawałem z siebie?
A ile jeszcze razy wydam?
Im więcej lat żyję, z tym większym spokojem przeżywam
kolejne dramaty życiowe.
Ale żal i gorycz nie są konstruktywne...
Wściekłość-tak!
Czasem go mam dosyć ale przy nim trwam, bo życie to
wszystko co mam! Pozdrawiam!
Ciekawy wiersz.
Pal licho życie, mnie na nim nie zależy, mogę żyć
jeszcze ze sto lat:))))Pozdrawiam serdecznie.
Mnie podoba się :"Czarny horyzont
wbija zęby w niebo" jak obrazowo aż boli :)))
Ładnie choć smutno.
Pozdrawiam.
Takie to jest to życie. Ładny wiersz. Podoba mi się.
Pozdrawiam:)
Witaj Kaweczko! miło znowu Ciebie czytać! Pozdrawiam
serdecznie:)
O Boże, jak pięknie. Czuję, jak serce Ci pęka.
Dobranoc
O Boże, jak pięknie. Czuję, jak serce Ci pęka.
Dobranoc