Paladyńskie szarże
Już armie ruszyły na Mordor.
Z pieśnią na ustach setki gardeł.
I ręce wzniesione ku górze
w stali słońce odbiło się blaskiem.
Wtem rycerz, co był w awangardzie
donosi okrzykiem do armii
że nie ma Mordoru w Śródziemiu
że nie ma królowej złej w Narnii.
Lecz zamków wznosiło się wiele
a murów nadgryzał brat bratu.
Bardowi bard powtarzał bajkę
że czarne hordy grożą światu.
Rozeszły na polu się armie.
Zła porwano w jasyr po trochu.
Do bitwy wszak żadnej nie doszło.
Dlaczego płonęły wsie wokół?!
Komentarze (2)
A Lucyfer czai się... stosy płoną.
Jakże ten wiersz oddaję prawdę historyczną!
Zmieniłbym na "to po co płonęły wsie wokół" - jeszcze
wrócę do ciebei,nie, do Twoich tekstów.