Palce II
Rodzina dziesięcioosobowa,
każdy w tym samym wieku,
ale nie każdy równy. Zaradniejsi
wskazują drogę i
punkt na mapie.
Silniejsi trzymają kubek, bardziej
twórczy długopis albo pędzel.
Mniejsi w tej gromadce
– nie dość, że wzrostem –
podkurczają się, jak
czułki ślimaka
biorącego łyk herbaty
z porcelanowej filiżanki.
Chciałabym żebyś
dotknął mnie najczulszym
opuszkiem palca
– tym szczenięciem, które potrzebuje
czułości, bez niej
gubi się, nie istnieje.
Chciałabym żebyś w atletycznym
ramieniu wskazującego i kciuka
zamknął
moją łabędzią szyję.
Komentarze (17)
pomysłowy wiersz. A dotyk jest piekniejszą stroną
palców.
Każdy potrzebuje czułości - bezcenne, bardzo dobra
życiowa refleksja, pozdrawiam ciepło.