PALEC CO CZEKA NA ŁZĘ.
dedykuje wiersz smutkowi, który mnie czasem często ogarnia.
Palec na dolnej powiece czeka na zmoczenie
słone
Palec na powiece dolnej, choć ręce mam
opuszczone
Kroplę chce zgładzić dotknieniem, zetrzeć
ją aż zapiecze
byś nie zobaczył
człowiecze.
Palec na powiece dolnej czeka
na oko, co popłynie tak jak słona rzeka
na oko co zaraz środek mój wyrzuci
a oko
czeka na ludzi.
Na ludzi co palec zabiorą z powieki
co może, lecz nie musi początkiem być
rzeki
Na serca co chłoną posolenie świata
na brata.
na śmierć kata.
Palec na dolnej powiece czeka na zamoczenie
słone
a oko już strasznie
zamglone.
Palec na dolnej powiece czeka na zmoczenie
słone
Palec na powiece dolnej, choć ręce mam
opuszczone.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.