PALI(Ć) KOT(A)
Raz pewien poseł co palił kota
zmagał się jakże, nawet ze sobą.
Mniemał, że ściga złe prawodawstwo
sam miał kłopoty z własną osobą.
Logicznie biorąc palić – utleniać
a przy tym kota? Powiem szczerze:
Szanowny pośle, wara od kota !
Kot złapie szczura, pan na papierze.
autor
wwp.
Dodano: 2009-01-14 00:03:42
Ten wiersz przeczytano 1172 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Wiersz bardzo ciekawy... Super jednym słowem...
Tytuł świetny! Ciekawy wiersz...
Pal licho tę politykę, a prawda i tak pośrodku. Dobry
z Ciebie obserwator, a tak szczerze czasem dobry taki
Palikot na niektórych "oszołomów":))))
Gdyby wszyscy posłowie byli miary Palikota, obrazek
naszej rzeczywistości wyglądałby normalnie, ja
popieram działania mam tylko niekiedy zastrzeżenia do
formy.
Ciekawy , dowcipny na duży plus
Kot kaczora już z się pręży, syczy niczym stado węży
Świetne. Doskanały, dowcipny obrazek z naszej sceny
politycznej.