pamflet o spalaniu
/skucha/
Zabijasz to, co kochasz
Chociaż doskonale wiesz
Że nasza miłość
Jak słońce i tlen
Potrafi się spalić
Sama z siebie
Zapalnik niepotrzebny
Uderz w kant
A nożycoręki bandyta
Przetnie więzy
I znów przyjdzie czekać
Na zalotnych
I mniej lotne
Związki
Na uwięzi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.