Pamiątka znad morza
Odkąd Jan wrócił z Nowej Pasłęki
ma paranoje i dziwne lęki
oraz ciągle duże wzdęcia
nawiedzają go z przejęcia
gdy się tam kąpał zobaczył szczęki
autor
chacharek
Dodano: 2016-04-29 04:14:18
Ten wiersz przeczytano 1147 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
czytam i uśmiecham się...
parsknęłam ze śmiechu pod koniec, wcale się Janowi nie
dziwię :-)
Toż to trauma na całe życie;)
W Nowej Pasłęce nie ma morza tam tylko jezioro pełne
węgorzy, pozdrawiam limerykowo:-)
Fajnie:)))
Miłego wieczoru.
A szczęki ogromne były,
bo w paszczy rekina tkwiły;):)))
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Fajny limeryk
pozdrawiam
A zatem nadmorskie wiatry przemieniły się w śródlądowe
gazy. ;-)
może jego kolega
zapomniał o Corega...
+ Pozdrawiam
komuś wypadła sztuczna szczęka?
masz pomysły ze ho, ho
pozdrawiam:)
Te duże wzdęcia najbardziej mnie rozbawiły.
Pozdro.
znalazł protezę? :)))
szczęki I, czy szczęki II ...he he fajny limeryk-:)
Dobry limeryk :))
:))
Widzi szczęki...i kopara opada...dobre...pozdrawiam
serdecznie, miłego dnia, +