pamięć
to, co zostało z naszego uczucia
mieści się w dolnej szufladzie komody,
uśmiech słoneczny, wiatr - co sny
rozrzucał
gdzieś po meandrach ścieżek ulubionych
wciąż jeszcze czuję oddechu
bezwstydność
między cebulki włosów wpływającą,
pieszczotę wzroku, co grzała jak wino
czerwienią wschodząc na twarzy, jak słońce
a na dnie samym, pod wspomnień tkaniną
w szkatułce małej, w drobiazgach
schowany
guzik - wyrwany czasowi, co minął -
by nie mógł dopiąć koszuli na pamięć
Komentarze (7)
Wiersz pisany rezygnacją...lecz czuły i nie pozbawiony
namiętności...piękny.
ten guzik, fascynujący motyw, dobrze wpleciony w
puentę "wyrwany czasowi" jest namacalnym dowodem
miłosnego szaleństwa
słodzić nie będę, komentarz zbędny, wszystko dopięte
na ostatni guzik, zastanawiam się jedynie nam 1 wersem
w 2 zwrotce cyt"wciąż jeszcze czuję oddechu
bezwstydność" czućę- oddech czy czuc -bezwstydność (
chyba sie nie da?), a związkiem w nastepnym wersie ,
bo bezwstydność raczej nie może wpłynąć ,oddech -tak,
więc chyba napisałabym "wpływający" :)
motywy znane, ale jak na debiut udanie sklejone :
Tak Debiut na Beju masz udany a to już duży plus
pozdrawiam.....
by nie zapiąć koszuli na pamięć, tak jest z pamięcią
, czas rwie nie tylko pamięc ale i zęby, a pamięć
zębęm czasu nadgryziona i kółko się zamyka.
Według mnie swietny debiut. Jedenastozgłoskowiec,
piękne metafory, średniówka po piątej, wszystko
dopieszczone, chyba masz już dużą wprawę w pisaniu:)