Pamięć słabowita
Miałem wczoraj dziwne sny,
Nie wiem jak, i skąd się wzięły.
Śniły mi się moje łzy,
I płynęły wciąż, płynęły.
Ale pamięć słabowita,
Kto spisuje chwilę małą.
Jak budzimy się, czy pytasz,
Co tej nocy zadziałało.
Czemu takie coś się dzieje,
Nie znam także wyjaśnienia.
Coś widocznie w tym istnieje,
Sny oddają znak cierpienia.
Ale pamięć słabowita,
Kto spisuje chwilę małą.
Jak budzimy się, czy pytasz,
Co tej nocy zadziałało.
Aż się boję dzisiaj zasnąć,
Czy mnie chwycą nocne zjawy.
I też, kiedy wreszcie zgasną,
Bo mam dosyć tej zabawy.
Ale pamięć słabowita,
Kto spisuje chwilę małą.
Jak budzimy się, kto pyta,
Co tej nocy zadziałało.
Komentarze (6)
Z pamięcią nie ma lekko, tak to właśnie jest.
Witaj Tadku:)
Ja tam rzadko kiedy pamiętam swoje sny ale niektóre
miałem tak realistyczne,że aż sam się dziwiłem,że to
jednak sen:)
Pozdrawiam:)
Dobrze się czyta. Ponieważ wiersz zawiera kilka pytań,
powinny msz znaleźć się w nim pytajniki po: "małą",
"zadziało", "dzieje", "zjawy" i "zgasną". Możliwe że
źle czytam. Miłego dnia:)
bardzo ładnie napisany wiersz :-)
Ciekawy, zastanawiający wiersz.
Pozdrawiam
Nocne życie żyje wbrew naszej woli...