PAMIĘTAJ
M i e s i ą c
Zanim zgaśnie ta lampa
Nagle stanie się ciemność
Z wargą zetknie się warga
M a r n a
Przyszłość mi przewidziana
Tyle trudu i pracy
Przepowiednia niechciana
Z a ś n i j
Zanim na dobre zasnę
Nie patrz już na mnie
Bo to wszystko nie ważne
Z i e m i a
Matka moja już woła
Nie chcę matko, czy muszę?
Słowo rzeknij bo konam
N i e b i o s a
Czy przyjmiecie mnie hojnie
Może cieniem się stanę
Nie jem, nie śpię spokojnie
S t r a c h
Bo wszystko czego się bałam
Nagle stoi przede mną
Zostawiam to co kochałam
S p a d a m
Choć serce bije jeszcze
Zero mam na liczniku
Jad ten żyje we mnie
B l a d a
Twarz zalana potem
W gorączce majaczę
Kat uderzył młotem
N i c o ś ć
Wszystko to co bolało
Każdy problem i troska
Nicością głuchą się stało
S m u t e k
Bo życie krótkie mi dali
Konstrukcja się już rozpada
A instrukcję zabrali
U p a d ł am
Jednak nie byłam aniołem
Tylko słabym człowiekiem
Chodzącym po ziemskim padole
K o n i e c
Dusza z wolna paruje
Ja z prochu podniebna gwiazda
Ja niczego nie czuję
P a m i ę t a j
Chociaż to nas rozłączy
Zawsze będę przy tobie
Ale ty nie zapomnij...
Komentarze (7)
Mrok...
Mrok...
Bardzo mnie zaciekawił, jest taki rozdygotany i rwany,
ale to pasuje do tematyki - do kłębiących się myśli.
Na pierwszy rzut oka pomyślałam, że to sklejone
odrębne wiersze. Trzeba się wgryźć :)
dziękuję za tak pozytywny odbiór i zrozumienie
przekazu treści tego wiersza choć przebija przez niego
żal i smutek
Bardzo wzruszający wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Peelka wyraźnie w rozsypce.. dobrze oddałaś ten stan.
Pozdrawiam ciepło :)
P a m i ę t a j
Chociaż to nas rozłączy
Zawsze będę przy tobie
Ale ty nie zapomnij...trafia do serca gleboko
.POZDRAWIAM SERDECZNIE.