Pamiętajcie! Nie odszedł,...
Mówicie, piszecie… Wiem, rozumiem
ból…
…Czy trzeba było śmierci, by schować
dłoń w drugiej dłoni?
Mówią media: we łzach narodził się cud!
Człowiek człowiekowi bratem! Serca w
miłości płoną…
Gdzie byłeś człowieku, kim jesteś teraz?
Z rąk wypada ci broń a jeszcze wczoraj
zabijałeś?
Chyliłeś głowę przed bogami banknotów!
(Nie będziesz miał bogów cudzych przede
mną…)
Teraz, gdy pielgrzym miłości odszedł,
Stałeś się wrażliwy, pustynie duszy
skraplasz łzami,
Powiesz, że jesteś tylko człowiekiem,
Więc bądź tylko tym człowiekiem dla
świata…
Nie zapomnij, że rozpychając się w
tłumie,
Nie grzebiesz miłości do
bliźniego…
Nie zapominaj, że nie pruderia celem,
Nic ponad miłość, nie łzy w
kościele…
Pamiętajcie: pielgrzym miłości żyje,
Żyjmy tak, by był z nas dumny, walczmy o
miłość,
Nie trzeba wędrować do Rzymu,
On jest w każdym z nas, pamiętajmy by
kochać…
...łyżeczka
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.